Info
Suma podjazdów to 7992 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Maj2 - 2
- 2015, Lipiec13 - 0
- 2014, Luty3 - 3
- 2013, Październik4 - 0
- 2013, Sierpień3 - 0
- 2013, Czerwiec4 - 0
- 2013, Maj2 - 0
- 2013, Marzec1 - 0
- 2012, Wrzesień1 - 3
- 2012, Sierpień3 - 0
- 2012, Lipiec1 - 0
- 2012, Czerwiec3 - 3
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Maj1 - 0
- 2011, Luty2 - 0
- 2010, Sierpień3 - 1
- 2010, Lipiec4 - 0
- 2010, Czerwiec1 - 0
- DST 45.40km
- Teren 21.60km
- Czas 02:25
- VAVG 18.79km/h
- Sprzęt Kate
- Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka po lesie
Czwartek, 26 sierpnia 2010 · dodano: 17.02.2011 | Komentarze 0
Suszec-Kobiór
Siedziałem sobie w domu, gdy zadzwonił do mnie wujek z propozycją (nie do odrzucenia) wybrania się na rowerki w stronę Kobióra przez las. Oczywiście nawet się nie zastanawiałem, rzuciłem wszystko co robiłem i za 10min wyjechaliśmy.
Mój rower nie jest do tego stworzony, żeby jeździć po takim terenie, wszędzie pełno kamieni, muld, ale jechało się wyśmienicie, choć nie wiedzieliśmy dokładnie w którą stronę się udać, gdzie skręcić na skrzyżowaniach. No cóż trzeba było zdac się na intuicję:).
Do dźwięków jazdy śpiewały nam ptaszki na drzewach oraz widok na piękny zielony las. Po jakimś czasie znaleźliśmy się w Kobiórze, było już szaro więc postanowiliśmy wracać asfaltem. Droga była wyremontowana, ale wąska, a do tego ruchliwa, często byliśmy wyprzedzani przez tiry. Nie przyjemnie było tylko wtedy gdy jeden bardzo miły pan zatrąbił za naszymi plecami.... niczego nie spodziewających się rowerzystów ;/. Po powrocie do Suszca wstąpiliśmy na "złoty napój" (czyli piwko), a następnie do domu.