Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kurek91 z miasteczka Suszec. Mam przejechane 5601.61 kilometrów w tym 180.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 7992 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kurek91.bikestats.pl
  • DST 71.00km
  • Czas 05:10
  • VAVG 13.74km/h
  • Sprzęt Kely
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 4

Środa, 15 lipca 2015 · dodano: 20.10.2015 | Komentarze 0


Paasdorf - Wiedeń

Dzień rozpoczął się.....SŁONECZNIE. Taka miła odmiana naszych poranków, choć ja czułem że pomału dopada mnie przeziębienie, efekt wiatru i deszczu poprzedniego dnia. Ale trzeba było spiąć poślady i pedałować przed siebie tym bardziej, że do Wiednia nie zostało nam już dużo, bo tylko jakieś 50km. Zebraliśmy się około 7:30 i dalej podążaliśmy drogą nr "9". Oprócz czołowego wiatru właściwie w ten dzień nie działo się nic specjalnego, nigdzie się nam nie spieszyło, nocleg mieliśmy pewny (u koleżanki Artura), a do Wiednia mieliśmy jak rzut kamieniem. Pierwsze zarysy stolicy zobaczyliśmy jakieś 15km przed miastem. Około południa wjechaliśmy do Wiednia i pierwsze co usłyszeliśmy to dwóch kłócących się Polaków. Następnie zatrzymaliśmy się na przystanku tramwajowym by skorzystać z łazienki i gdy Artur poszedł w ustronne miejsce, zaczepia mnie żulowaty koleś z oddzywką: "Ej, masz fajke kolego?". No cóż... z rozmowy dowiedziałem się chociaż, że dwa tygodnie temu jacyś dwaj "popaprańcy, tacy jak my" również jechali przez Wiedeń na rowerach. Po oddaniu tego i owego ruszyliśmy dalej, po drodze słysząc jeszcze nieraz naszą ojczystą "mowę" (bo czasem zastanawiam się jak co drugim słowem może być ku**a). Oczywiście parę razy zgubiliśmy drogę, ale w końcu wylądowaliśmy pod kościołem wotywnym i w parku Sigmunda Freuda. Spędziliśmy to trochę czasu, przy okazji kupując mapę miasta. Następnie zajechaliśmy pod Ratusz, pod którym (a raczej na którym) wieczorem miał się odbyć festiwal filmowy. Dalej zajechaliśmy pod katedrę św. Szczepana gdzie zaczepiło nas dwóch turystów z Polski i jak zwykle te same pytanie, skąd jedziecie, jak długo itp. Po krótkiej rozmowie ruszyliśmy w stronę mieszkania koleżanki od Artura. Jako, że z uczelni wracała o 18, mieliśmy jeszcze 1,5h wolnego czasu i zatrzymaliśmy się na skwerze by chwilę posiedzieć na ławce. Oczywiście nie zostaliśmy nie zauważeni i podbiło do nas dwóch rodaków mieszkających w Wiedniu. Poświęciliśmy im chwilę uwagi, następnie udaliśmy się do sklepu i w umówione miejsce, gdzie mieliśmy się spotkać z Klaudią. Po chwili oczekiwania poznałem nową osobę i ruszyliśmy do jej mieszkania. Po złożeniu dobytku w piwnicy, wzięliśmy wspaniały prysznic, chwilę odpoczęliśmy i wieczorem skoczyliśmy nad Dunaj uczcić spotkanie złotym napojem. 
Dzień zakończyliśmy w wygodnych łóżkach :)
 Artur na EroVelo 9 w kierunku WiedniaPostój przed WiedniemTrochę Polski w AustriiDunaj w WiedniuMuzeum wiedeń
Kościół wotywnyKolumna morowa
Katedra św. SzczepanaWiedeń nocą









Kategoria Czechy/Austria



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rwowa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]